Co do samych Walentynek, nigdy nie obchodziłam go z "pompą" czyli masą serduszek, pluszaków itp. Kocha się cały rok, a nie przez jeden dzień, jedynie takie święto może być pretekstem do spędzenia kolejnego dnia razem, jakiegoś małego upominku :) Oczywiście każda okazja jest dobra do zmalowania manicure ! Walentynki.. i od razu przed oczami mamy czerwień, róż i serca, tym też kierowałam się w zdobieniu.
Do wykonania manicure użyłam :
Jako lakier bazowy wybrałam delikatny róż life nr 04, do serc i przy paskach użyłam holo czerwień z colour alike nr 503 . Dodatkowo ze złotych piegów ułożyłam strzałę amora, która przebiła serce. Pomocna była również tasiemka do zdobień oraz cienki pędzelek do malowania serc.
A oto efekt końcowy :
Jak wam się podoba moja propozycja walentynkowego zdobienia? Stworzyłyście coś na tą okazję czy postawiłyście na klasyczną czerwień? Co sądzicie o święcie zakochanych?
Ślicznie współgrają ze sobą obydwa odcienie, Colour Alike wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńFajne, bardzo ładnie skomponowane
OdpowiedzUsuńFantastycznie Ci to wyszło :) Ja chyba nie miałabym tyle cierpliwości...
OdpowiedzUsuńfajne, zwłaszcza te paseczki mnie zauroczyły :)
OdpowiedzUsuńZdobienie bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńśrodkowy jest THE best! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie to wygląda ;) Podoba mi się cała kompozycja ;)
OdpowiedzUsuńPiękny <3
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja, w sumie nie tylko na Walentynki :P
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się te lkaiery colour alike!
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńCiekawe ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawie i najbardziej podoba mi się pomysł z paseczkami.
OdpowiedzUsuńśliczne! Ja właśnie swoje paznokcie skróciłam do zera i zaczęłam kurację odżywką
OdpowiedzUsuń