Na początku stycznia w końcu się przełamałam i zamówiłam zestaw startowy do hybrydowego manicure. Lampę uv już miałam, gdyż jakiś czas temu miałam krótką przygodę z stylizacją paznokci żelowych. Skompletowałam zatem resztę niezbędnych produktów, dorobiłam się kilku kolorów. Na pewno za jakiś czas pojawi się post na temat hybrydowego manicure, napiszę co o nim sądzę itp. Kilkukrotnie już miałam okazję go wykonać, niebawem pokażę wam jedno z moich wykonań.
Kosmetycznie jako tako celowo wiele nie przybyło. Zdecydowałam się na produkty, które były mi potrzebne. Szukałam peelingu do twarzy akurat była promocja na produkty kolastyny, a czytałam o nich wiele dobrego. Jeśli chodzi o oleje właśnie kończę oliwkę BDFM więc skusiłam się na olej kokosowy. Staram się także okiełznać puch i wydobyć sensowną falę więc kupiłam joaśkę mrożącą, kiedyś mi nie podpasowała ale dałam jej drugą szansę. Z ciekawości wzięłam również maseczkę Roval de Loop i peeling perfecty. Lakierowo jak widać bez szaleństw, do mojej kolekcji dołączył tylko Coral - fioletowy piasek.
Z celowych zakupów to by było na tyle, jak widać nie było tego wiele. Aktualnie jestem na etapie zużywania kosmetyków. Jednak w styczniu szczęście wyjątkowo mi dopisywało. Dlaczego? Udało mi się wygrać aż cztery rozdania, do tej pory ciężko mi w to uwierzyć ! Nie wiem jakim cudem gdyż do tej pory wygrałam coś tylko dwa razy w życiu.
Zaraz po sylwestrze dowiedziałam się o wygraniu portretu u MadmoiselleEve, niestety na razie wam go nie pokażę. Na portrecie jestem razem z narzeczonym, a on go jeszcze nie widział :) Ewa ma na prawdę ogromny talent, co najważniejsze jest samoukiem. Nigdy w życiu nie dałabym rady narysować nic równie pięknego :)
Później udało mi się wygrać u Słodki Miód, która organizowała rozdanie z firmą Biosna. Dostałam Szampon i odżywkę Natural Active Speick, mają na prawdę ciekawe składy. Mam nadzieję że sprawdzą się równie dobrze :) Do tego w paczce znalazłam serum do twarzy AnneMarie Borlind, które jest świetne !
Kiedy mój poziom szczęścia już dawno przekroczył swój dopuszczalny poziom, niespodziewanie doszła do mnie wiadomość o kolejnej wygranej u My little pleasures. Niezmiernie ucieszyła mnie zawartość, w końcu będę miała okazję przetestować kosmetyki Balea ! Wszystkie produkty pachną obłędnie więc już nie mogę się doczekać ich używania ! :) Niestety muszą chwilę poczekać, aktualnie kończę napoczęte produkty.
Podsumowując przybyło mi sporo nowych kosmetyków pomimo, że nic takiego nie planowałam. Uznałam, że wygrane to takie nagrody za ciężką prace w styczniu :) Dziś napisałam ostatni egzamin, także zaczynam ferie, muszę w końcu odpocząć od tego całego zamieszania. Trzeba naładować baterie na kolejny semestr :)
Miałyście któryś z produktów? Jakie macie na ich temat zdanie? Studenci już po sesji czy jeszcze w trakcie?
ale miałaś szczęście ostatnio! super! udanego testowania!
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości ;)
OdpowiedzUsuńczekam na ich recenzje ;)
gratuluje:)
OdpowiedzUsuńNie powiem, szczęście Ci dopisało ;) Gratuluję i miłego testowania ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Kolekcja godna pozazdroszczenia:). Mi się raz w życiu udało wygrać ostatnio kosmetyki z Kolastyną i wiem jakie to szczęście:)... ale potrójne:) heheh.... wow!
OdpowiedzUsuńwidzę, że zmiotłaś konkurencję, gratuluję;)
OdpowiedzUsuńgdzie kupiłaś ten olej? Wiem, że można dostać kokosowy w wielu miejscach, ale ten wygląda ciekawie;)
Zamówiłam na allegro, przy okazji zakupu bazy do hybryd :)
UsuńSzczęściara:) ileż dobroci:D ja mam paletkę - jest b.w porządku za taką cenę:)
OdpowiedzUsuńNic z tego nie miałam :) Gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńO jacie ! poszczęściło Ci się ;)
OdpowiedzUsuńwszystko bym ci zwinela ;) zazdroszcze !
OdpowiedzUsuńOjka kobietko trochę zaszalałaś :D Zazdroszczę lakieru z Corala - muszę gdzieś je dorwać. Zestaw do hybrydy mam ale u mnie się trochę nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o hybrydy sporo się naczytałam i również się obawiałam :) Najważniejsze to dobra baza, gdyż mam 2in1 (baza i top) użyłam dwa razy jako baza i był beznadziejny ściągał lakier, krótko trzymał. Później zdecydowałam się na bazę gelish i jest zupełnie inaczej nic się nie kurczy, manicure się trzyma bez problemu :)
UsuńAle ty masz szczęście ja jakoś jeszcze nic nie wygrałam ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranych! :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Balea, co ja bym za nie dała. :)
Takich wygranych tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńO!Widzę parę perełek kosmetycznych jak Balea i Bielenda!Świetne kosmetyki.Ja swego czasu tez robiłam żelki,i może do tego powróce.Ciekawa jestem hybrydek na Twoich pazurkach :-)
OdpowiedzUsuńwow, sporo tego :) ty to masz szczęście :) Ja niedawno robiłam szkolenie z hybryd i szukam jakichś fajnych lakierów. Daj znać jak się sprawdzają bo koleżanka jak kupiła to cały lakier jej schodził dlatego wolę nie kupować w ciemno :)
OdpowiedzUsuńNiezłe zakupy! Ja w tym miesiącu trzymam się twardo by zacząć oszczędzać ;) Zobaczymy jak wyjdzie ;) Czekam na recenzje ;)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Libster Blog ;) http://tiffanyblueline.blogspot.com/2014/02/tag-libster-blog.html
Czekam na jakiś mani hybrydowy :) Chcę zamówić również i jestem ich bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPeeling w saszetce Perfecta, Lakiery Wibo i Balea ♥ Same rarytasy :)
OdpowiedzUsuńojej, ile cudownych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńMnóstwo dobroci widzę :) Olej kokosowy to samo zdrowie, peeling z Perfecta uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńIle nowości do testowania <3 Gratuluję szczęścia w wygranych!
OdpowiedzUsuńWidzę w tym morzu kosmetyków kilka, które sama posiadam :)
Gratulacje! Miłego testowania i czekam na recenzję.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiej ilości wygranych! Mi się udało zaledwie raz :)
OdpowiedzUsuń