Tak jak pisałam wyżej skusiłam się na niego przez próbkę, którą znalazłam w gazecie, akurat jeszcze w drogerii była przecena więc postanowiłam go kupić. Jak widać na zdjęciach wygląda dosyć dobrze, na zatyczce mamy wytłoczony znak rimmel. Podkład ma pompkę co dla mnie jest bardzo ważne, nie lubię innej formy aplikacji. Pompka jest wygodna i lekka w użyciu, nie zacina się. Co najważniejsze nie zapycha się, kiedy użyjemy podkład po kilku dniach nie ma mowy o wypluciu przez nią resztek zaschniętego produktu. Można kontrolować ile podkładu chcemy wylać.
Dostępne są 4 odcienie, osobiście posiadam nr 200 - soft beige. Idealnie stapia się z moją cerą, nie ciemnieje na twarzy. Sam produkt jest dosyć rzadki i szybko się wchłania, aplikacja jest bajeczna zarówno palcami czy gąbeczką. Krycie nie jest mocne ale dla mnie idealne. Zatem podkład będzie dobrze się spisywał u osób bez większych problemów z cerą, spokojnie zakryje lekkie zaczerwienienia i wyrówna koloryt skóry. Nie zapychał mnie, ani nie powodował uczuleń za to ogromny plus. Efekt po nałożeniu produktu to delikatne zmatowienie, należy jeszcze nałożyć puder. Natomiast jeśli chodzi o schodzenie to znika równomiernie, nie pojawiają się nam plamy na twarzy. Podkład jest bardzo wydajny, zatem w sam raz dla osób które na co dzień ich używają.
Cena około 35zł / 30ml, zatem dosyć standardowa.
Dostępność - większość drogerii.
Używacie podkładów na co dzień? Lubicie kosmetyki firmy rimmel? Miałyście może ten podkład?