Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Batiste. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Batiste. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 10 lutego 2015

Suchy szampon Batiste wersja do ciemnych włosów.

Strasznie dawno nie było na blogu recenzji kosmetycznej. Jakoś tak paznokcie całkowicie przejęły blog, jako że aktualnie są strasznie krótkie nadrabiam braki w kosmetykach. Co prawda nie mam zbyt wielu nowości do recenzowania, gdyż w większości przypadków trafiłam już na swój ulubiony produkt i chętnie sięgam po kolejne ich opakowania.
Jednakże dziś będzie o jednej z nowości jaka ostatnio wpadła w me ręce. Suche szampony marki Batiste wszyscy na pewno doskonale znają. Sama już kiedyś pisałam wam o wersji tropikalnej. Ogólnie spisywała się bardzo dobrze minusem był siwy osad na włosach. Niestety w przypadku ciemnych włosów strasznie ciężko jest pozbyć się go z włosów. Zatem kiedy wykończyłam wersję tropikalną sięgnęłam po wersję do ciemnych włosów. Czy spisuje się równie dobrze co poprzednia?


Dla tych, którzy nie słyszeli jeszcze o suchych szamponach krótki wstęp. Okazuję się, że nagle muscie szybko gdzieś wyjśc, a wasze włosy nie wyglądają najlepiej. Może je związać? Nie lubicie związanych lub nawet w upięciu wasze włosy wyglądają na nieświeże. Co wtedy zrobić? No właśnie, w takich chwilach na ratunek przychodzi nam suchy szampon. Jego fenomenem jest brak konieczności użycia wody i szamponu w celu szybkiego i delikatnego odświeżenia włosów. Po rozpyleniu produktu na włosy jego zadaniem jest absorbowanie sebum, które znajduję się na naszych włosach. Po użyciu włosy stają się puszyste i delikatnie uniesione u nasady. Tak mniej więcej opisuje je producent, a ja z czystym sumieniem po użyciu dwóch wersji się pod tymi słowami podpisuję !

Suche szampony występują zazwyczaj w postaci białego pyłku nastomiast dzisiaj recenzowana wersja ma ciemno brązowy pyłek. Idealnie nadaję się do włosów od średniego brązu po ciemniejsze. W przypadku jaśniejszych może być zbyt widoczny i ciężki do całkowitego usunięcia. Na ciemnych włosach  świetnie się w nie wtapia, nawet kiedy nie uda się nam całego produkty wytrząsnąć nic nie widać. Przy wersji topikalnej miewałam problemy gdyż włosy miejscami nadal pozostawały "siwawe".


Jak używać tego cuda? Należy wstrząsnąć opakowaniem a następnie psikać w wybrane przez nas miejsca. Ważne jest aby zachować odległość 30cm, wtedy na włosach osadza się pyłek. Po spryskaniu włosów, ja zawsze chwilkę czekam około minuty nawet niecałej. Następnie przechodzę "masowania" opuszkami palców co powoduje że stopniowow wytrzepujemy pyłek. Po chwili nasze włosy stają się odświeżone oraz delikatnie uniesione u nasady.

Warto jeszcze wspomnieć, że ta wersja suchego szampon ma bardzo delikatny zapach i po użyciu staje się wręcz niewyczuwalny na włosach. Natomiast przy mojej poprzedniej tropikanlej wersji zapach towarzyszył mi przez dalszą część dnia. Co momentami stawało się wręcz uciążliwe. Kiedyś można je było dostać tylko w sklepach internetowach np w minti, dziś są dostępne również w drogeriach hebe. Ceny uzależnione są od wersji, za 200ml produktu płacimy od 15 do 17zł. Moim zdaniem nie tak dużo w porównaniu z jego wydajnością. W końcu takie awaryjne sytuacje nie zdarzają się nam na co dzień :)

Oto moje małe porównanie, z lewej przed a po prawej po użyciu suchego szamponu. Niestety porobiłam sporo zdjęć ale żadne nie wyszło w jednakowej perspektywie (moje włosy z natury są strasznie przyklapnięte dlatego możecie nie zauważyć efektu wow ale różnica jest wyczuwalna przez brak sebum u nasady) :



Znacie suche szampony Batiste? Może używałyście tego typu produktów innych firm? Jak wam się spisywały?