Pędzelki zapakowane są w zwykła folię, może i nie jest to zbyt efektowne etui ale to jednak komplet tylko trzech więc nic dziwnego. Każdy zabezpieczony jest nakładką chroniącą włosie. Początkowo włosie jest twarde, zlepione ale wystarczy przejechać pędzelkiem po dłoni i staje się miękkie, elastyczne. Co do wykonania trzon pędzelka jest drewniany, a skuwka metalowa. Zalecam uważać, ze zmywaczem po zakończonym zdobieniu. Przy poprzednim pędzelku niestety delikatnie zmyłam sobie białą farbkę z trzonu.
Jeśli chodzi o długość włosia od najmniejszego to : 6mm, 9mm, 11mm. Po pierwszych testach z włosiem nic się nie stało, pozostaje w nienaruszonym stanie. Nic się nie rozwarstwiło. W przypadku malowania każdy sprawdza się inaczej. Najkrótszym jakoś łatwiej mi było kontrolować grubość linii prostej ale w przypadku fal nie jesteśmy w stanie zrobić tego delikatnie. Ruchy falowane najlepiej wypadają podczas używania pędzelka numer dwa czyli tego pośredniego. Na pewno pędzelki nieźle się sprawdzą przy malowaniu mniejszych detali, linii, różnej wielkości róż i kwiatów. Jak doskonale wiecie motyw róż uwielbiam więc na pewno często będę je wykorzystywać.
Zestaw dostaniecie w sklepie Born Pretty Store -> TUTAJ. Aktualny koszt to 3,19$, dodatkowo przesyłka jest darmowa.
Używacie pędzelków do zdobień? Może macie swoje ulubione zestawy?
Ja nie miałam nigdy w rękach takich pędzelków ;D
OdpowiedzUsuńWłaśnie w mojej kolekcji brakuje mi takich pędzelków, które mogłyby by być tak wykorzystane ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie w mojej kolekcji brakuje mi takich pędzelków, które mogłyby by być tak wykorzystane ;)
OdpowiedzUsuńjak przesyłka darmowa to już pędzę pooglądać co tam mają ;)
OdpowiedzUsuńJa będę musiała zamówić sobie jakiś zestaw do zdobień ;D
OdpowiedzUsuńFajne te pędzelki :)
OdpowiedzUsuńChyba sobie je kupię :)
Fajne takie pędzelki, muszę się kiedyś skusić na kupno :)
OdpowiedzUsuńTakie cieniutkie ;)
OdpowiedzUsuńbardzo precyzyjne :))
OdpowiedzUsuńu mnie dziś 1-wsze urodziny bloga i Konkurs będzie mi miło jeśli zaglądniesz :)) Zapraszam :))
mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/05/urodzinki-konkurs-rozdanie.html
Ja niby mam, dwa różne zestawy ale takie krechy robią, że masakra. Albo ja mam rękę niewprawioną:/ Myślę nad dopracowaniem ich, poucinam włoski żeby pędzelki były bardziej precyzyjne i cieńsze:]
OdpowiedzUsuńJa nie używam pędzelków do zdobień, bo w ogóle zdobień nie robię. Nie jestem zbyt utalentowana w tym kierunku ;)
OdpowiedzUsuńja używam, mam parę podobnych zestawów :)
OdpowiedzUsuńcudne zmiany tu u Ciebie <3
nie używam, ale zainteresuję się, zawsze się przydadzą :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nigdy takich pędzelków, a przydały by się :)
OdpowiedzUsuńkiedyś dużo zdobiłam pędzelkami, teraz nie chce mi sie nawet pomalować paznokci
OdpowiedzUsuń