środa, 11 czerwca 2014

Essence express dry drops : krople przyspieszające wysychanie lakieru

Wielu osobom malowanie paznokci kojarzy się z katorgą ze względu na późniejsze czekanie aż manicure wyschnie. Tak sobie siedzimy z łapkami przed sobą, przeglądając internety czy oglądając jakiś serial, co chwilę ukradkiem sprawdzając czy lakier jest już suchy. W domu często sporo do zrobienia, a tu trzeba czekać. Można malować paznokcie wieczorem ale budzimy się rano, a tam nasze paznokcie zdobi pościelowy wzorek. Dlatego też pozostaję nam szukać idealnego topu przyspieszającego wysychanie lub wspomaganie się produktami typu kropelki wysuszające. Jako, że top miałam prawie pełny, szkoda było szukać następnego. Zatem udałam się na poszukiwania innego produktu, tak przy szafie essence spotkałam tego cudaka. Niemieckiego nie znam ale żeby zrozumieć in sekunden dużo nie potrzeba :D Poczytałam trochę o nim i pomimo różnicy zdań zaryzykowałam i spróbowałam :)


Niestety zbyt wiele na jego temat nie wiemy. Producent obiecuje nam wysuszenie lakieru w 60 sekund i zaleca stosowanie 1-2 kropel na świeżo pomalowane paznokcie. Składu na opakowaniu brak jedynie dostępny jest jakiś w sieci : 
Skład: Cyclopentasiloxane, Hexamethyldisiloxane, Dimethicone, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Tocopheryl Acetate. 

Mała, szklana buteleczka z zakraplaczem. Aplikacja wręcz bajeczna, zakraplacz ma gumowy uchwyt dzięki czemu nawet przy śliskich palcach nie mamy problemu w wyciśnięciem produktu. Sam wysuszacz jest bardzo tłusty, dlatego warto aplikować produkt nad jakąś chusteczką czy czymś tego typu aby nie ubrudzić sobie czegoś. Nie wysusza skórek. Nie posiada żadnego zapachu, jest neutralny


Co sądzę o jego działaniu? Zacznę od sformułowania świeżo pomalowane paznokcie. Dla mnie to znaczy mokre, chwilę po zakręceniu buteleczki  lakieru. Na takie, nie odważyłam się go nakładać zawsze odczekałam te 2 minuty. Szczerze mówiąc nie wierzyłam w wysuszenie za 60 sek bo to graniczyłoby z cudem. W przypadku tego produktu cudu nie napotkałam. Owszem wysusza ale tak po około 5 minutach, jednak z rozpoczęciem prac domowych radziłabym jeszcze poczekać. Gdyż wysuszona jest jakby górna warstwa, reszta po 5min nadal jest elastyczna. Ogólnie po upływie 15-20 minut zazwyczaj zaczynam robić swoje, a paznokcie są w nienaruszonym stanie. Oczywiście nie wliczam w to prania ręcznego, tego nie wytrzymały :D Nie wpływa na trwałość lakieru, nie zdarzyło się również aby obkurczył manicure. Produkt raczej wydajny na moje paznokcie zazwyczaj daję jedną kroplę, jedynie na kciuki dwie. Można je spotkać w drogeriach z szafami essence, za 8ml płacimy 8,99złPodsumowując całkiem niezły produkty, przyspiesza wysychanie ale na pewno nie jest to tempo ekspresowe.


Znacie krople wysuszające essence? Jakie są wasze ulubione wysuszacze? Topy lub inne produkty?

10 komentarzy:

  1. Miałam takie krople z Pierre Rene i nie byłam zadowolona. Gdy nakładałam go na świeżo pomalowany lakier- wedle zaleceń producenta- smużył ;/ Moim faworytem w tej dziedzinie jest Miss Sporty turbo dry top coat, który dodatkowo przedłuża trwałość lakieru.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie stosuje wysuszaczy,wolę odczekać te pół godziny nie używając niczego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam takie kropelki z Czterech Pór Roku i jestem tak samo z nich zadowolona ;) tego produktu nie znam, a moim ulubionym wysuszaczem jest top Kinetics Kwik Kote ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ten top ale jakoś i mieszane uczucia do niego. Ładnie nabłyszcza i szybko wysusza ale kiedy na szybko chce zatopować paznokcie i nie dojeżdżam uważnie do końca paznokcia robią się takie wypukłości/kreski. Postaram się to kiedyś uchwycić na zdjęciu przy okazji recenzji topu. Poza tym małym minusem jest bardzo dobry :)

      Usuń
  4. Cholercia mam go ! I powiem Ci ... że on żyje swoim życiem !! dosłownie ! Czasami wysuszy mi w mgnieniu oka a czasami ni groma można usiąść i się pochlastać !!

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam go kiedyś ale niestety dla mnie to bubel :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam teraz coś podobnego z $ pór roku ale jeszcze nie używałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. 5minut to całkiem sporo czasem sam lakier mi szybciej schnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja mam wysuszacz z miss sporty, ale jestem z niego strasznie niezadowolona

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie używałam żadnego wysuszacza, bo szczerze mówiąc, nie bardzo wierzę w ich magiczne działanie. Szkoda że z 60 sekund zrobiło się aż 20 minut, i to już na lekko wysuszonym lakierze.

    OdpowiedzUsuń

Jak już do mnie trafiłeś pozostaw po sobie ślad, każdy wasz komentarz sprawia ogromną radość, są także cennymi wskazówkami. Będę się starała odpowiedzieć na każde wasze pytanie. Także w wolnym czasie postaram się zajrzeć na blogi komentujących osób :)

Proszę przy tym o kulturalne zachowanie i nieużywanie wulgaryzmów.
Każdy komentarz, który będzie miał na celu reklamowanie bloga będzie usuwany.