Niestety na opakowaniu nie znajdziemy zbyt dużo informacji, nie ma nic na temat składu, o działaniu jedno zdanie. Także w sumie kupując go nie wiadomo czego można się spodziewać. Dużo osób na pewno nie zwróci na niego uwagi zwłaszcza z powodu braku składu, gdyż nie wszystko nam służy.
Korektor zamknięty jest w dosyć typowym pisaku. Jeśli chcemy wydobyć produkt wystarczy dwa razy przekręcić, dół opakowania. Korektor wypływa nam na pędzelek, dzięki któremu możemy dokładnie rozprowadzić produkt. Zatem opakowanie jak najbardziej na plus. Konsystencja jest kremowa, rzadka ale nie lejąca.
Gama kolorystyczna jest wąska, wybrałam jaśniejszy odcień, gdyż w domu miałam już ciemniejszy korektor. Oczywiście miałam ogromną nadzieje, że sobie poradzi. Jednak odrobinę się zawiodłam. Ma słabe krycie, po jednej warstwie cienie są prawie tak samo zauważalne. Lubi wchodzić w zagłębienia i je podkreślać. Trzeba go dobrze rozprowadzić aby się nie odznaczał. Po dwóch warstwach cień jest bardzo delikatnie zakryty, nadal go widać. Kiedy nałożę go na ciemniejszy miss sporty wygląda znośnie. Solo niestety nie radzi sobie. Jeśli chodzi o przebarwienia, również cudów nie ma. Korektory dostępne są w rossmannie i kosztują około 8zł. Czytałam jednak, że inna wersja tego korektora sprawdza się lepiej. Może w najbliższej przyszłości się skuszę :)
Miałyście korektor lovely? Lubicie korektory w pisaku czy może wolicie w innej formie? Jakie są wasze ulubione korektory? Może polecicie jakiś korektor idealny na cienie pod oczami? :)
Używam od jakiegoś czasu Rimmel Perfect Match - delikatnie wyrównuje koloryt i rozświetla, dla skóry bez większych problemów jest super.
OdpowiedzUsuńTeż tak jak Ty borykam się stale z cieniami pod oczami. Na ostatniej rossmannowskiej promocji kupiłam ten korektor w wersji rozjaśniającej i się niestety zawiodłam. Ciemnieje a opakowanie nie działa najlepiej (najpierw nic nie wychodzi a potem się wylewa litrami), choć może powinnam pochylać pisak w dół...tak czy inaczej mam go na zbyciu, bo u mnie się kompletnie nie sprawdza. Za to zdesperowana kupiłam korektor Healthy Mix i choć mógłby być jaśniejszy, to jestem z niego zadowolona, wreszcie! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego korektora Lovely, teraz mam z pierre rene i jestem z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńU mnie świetnie sprawdza się Collection z UK :) Bardzo dobrze kryje.
OdpowiedzUsuńKolor by mi odpowiadał, ale szkoda, że słabo kryje ;) Obecnie używam korektora z L`oreala True Match i jest naprawdę świetny i naprawdę dobrze kryje ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam sobie korektor w pędzelku z avonu i jak na razie to się nie polubiliśmy. :(
OdpowiedzUsuńA tego z lovely nie używałam. :)
Z Lovely jeszcze nie miałam i chyba nie sięgnę skoro słabo kryje;/ Ja mam eveline kryjąco-rozświetlający i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTego nigdy nie miałam. Pod oczy stosuje korektor w płynie Affinitone. Jest w takiej formie jak błyszczyki z pacynką. Sprawdza się u mnie bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńJa go mam i niestety też się zawiodłam:/ Próbuję go na coś służyć, żeby mi tak nie leżał bezczynnie:/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził. Korektory w "pędzelku" często mają bardzo mizerne krycie :(
OdpowiedzUsuńJakoś nie używam nigdy korektorów :)
OdpowiedzUsuńaktualnie stosuje loreal true match i jestem z niego bardzo zadowolona moj odcien to 02
OdpowiedzUsuńja niestety mam okropne cienie pod oczami ;/ , w chwili obecnej mój ulubiony korektor to Affinitone z Maybelline oraz Perfect Stay z Astor
OdpowiedzUsuńPewnie powinnam, ale jeszcze nie używam korektorów :P.
OdpowiedzUsuńJa od dłuższego czasu używam korektora w pędzelku od Essence i jestem z niego bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńszal wełniany, zobacz,
OdpowiedzUsuńduze szale damskie
włoskie apaszki jedwabne,