Rozpoczął się sezon jesienno-zimowy czyli okres noszenia czapek, szalików. Nasze włosy w tym okresie szczególnie są narażone na uszkodzenia mechaniczne. Warto zaprzyjaźnić się z silikonami, jeśli na co dzień w naszej pielęgnacji włosów ich unikamy. Jakoś we wrześniu pokusiłam się na odżywkę gliss kur oli nutritivie. W składzie mamy aż 7 różnych olejków, kilka silikonów, dzięki czemu wydała mi się idealna na sezon jesienno-zimowy. Czy sprawdziła się na moich włosach?
Odżywka zamknięta jest w przyjemnym dla oka opakowaniu, zamykana na standardowy zatrzask. Ustawiona jest do góry nogami, dzięki czemu nie mamy problemu z wydobywaniem odżywki kiedy jest jej mniej.
W składzie znajdziemy tytułowe oleje i to wysoko. Na początku składnik natłuszczający, później silikony dalej mamy 7 olejków. Całościowo prezentuje się dosyć dobrze.
Konsystencja jest kremowa, ale dosyć rzadka. Niestety musiałam jej
nałożyć sporo na włosy, aby poczuć, że cokolwiek na nich jest, przez co staje się
niewydajna. Patrząc na skład wydawałoby się, że może zdziałać cuda, niestety na moich włosach się nie sprawdziła. Po jej użyciu, moje średnioporowate
włosy plątały się, były
niedociążone. Jednak nie powinno się jej skreślać od razu, słyszałam wiele pochlebnych opinii na jej temat. Swoją oddałam siostrze, co prawda nie dba ona jakoś szczególnie o włosy ale nie narzekała, a zauważyłam że odżywki została resztka. Najlepiej kupić sobie
próbkę zanim zdecydujemy się na pełnowymiarowe opakowanie, niestety ja tego nie zrobiłam.
Dostępna w większości drogerii,
kosztuje około 10-11zł, za
200ml.
Znacie odżywki gliss kur? Używałyście wersji z olejkami? Macie swoich ulubieńców odżywkowych w okresie jesienno-zimowym?
ja nie przepadam za produktami glisskura :/
OdpowiedzUsuńtej nie znam, ale lubię z olejem marakeshu :P
OdpowiedzUsuńMa strasznie dłuuugi skład. Chyba nigdy nie używałam Gliss Kur.
OdpowiedzUsuńMam obecnie odżywkę w spray`u Gliss Kur`a właśnie z olejkami i jest genialna ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś często sięgałam po produkty Gliss Kur, ale już dawnieńko ich nie stosowałam, ciekawa jestem jak ta odżywka spisałaby się na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zawiera silikony, bo moim włosom nie służą. Byłam skłonna jej spróbować skoro zwiera olejki, jednak pozostanę przy Balei i Yves Rocher ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła ;/
OdpowiedzUsuńkiedys miałam odżywkę z Glisskur jak potrzebowałam duużej dawki silikonów :D póki co nie sięgam ponownie po te produkty - raczej daleko mi do zwykłych drogeryjnych odżywek ;)
OdpowiedzUsuńmiałam ją kiedyś i u mnie całkiem fajnie się sprawdziła - szkoda że Ty jesteś z niej niezadowolona:)
OdpowiedzUsuńchyba widzialam ten produkt w super , muszer mu sie blizej pzyjzec ;)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc nie używałam jeszcze żadnej ich odzywki:)
OdpowiedzUsuńKiedyś, dość dawno używałam Gliss Kura regularnie. Teraz po odwyku od silikonów, właśnie ze względu na okres zimowy, sięgnęłam po tę odżywkę z olejami, ale w sprayu. Mam nadzieję, że się lepiej sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńU mnie Gliss Kur jak najbardziej u mnie się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś odżywkę z kolagenem i średnio mi podeszła. Tę bym chętnie przetesowała :)
OdpowiedzUsuń