Po intensywnej czerwieni czas, na spokojniejszy stonowany manicure. Tym razem główną rolę odgrywają pastele. Bardzo lubię taki odcienie, bez względu na porę roku, jak dla mnie są idealne. Postanowiłam połączyć kilka kolorów na raz. W jaki sposób? Wszystkie paznokcie pomalowałam białym lakierem podkładowym. Następnie zrobiłam kilka większych plam lakierami, które wybrałam. Ważna była metoda połączenia kolorów, wzięłam kawałek folii i delikatnie je rozmazywałam. Ważne aby jej nie przyciskać jak w przypadku saran wrap.
Efekt mi się podobał, było delikatnie na żywo było lepiej widać ze maziaje, niestety aparat słabo odzwierciedlił efekt. Mam nadzieję, że pomimo to może niektórym się spodoba.
Skórki w tym okresie wołały o pomstę ale masełko do ust nivea po jednej aplikacji na noc przywróciło im życie i zdrowy wygląd. Idealne kiedy skórki potrzebują pomocy :)
Lubicie pastele na paznokciach? Jak wam się podoba taka wersja? Próbowałyście kiedyś takiej metody łączenia kilku kolorów?
kurcze faktycznie słabo widać efekt, ale kolory lakierów całkiem fajne:))
OdpowiedzUsuńTe pastelowe odcienie są śliczne i miałaś fajny pomysł na ich połączenie, choć efekt jest bardzo delikatny ;)
OdpowiedzUsuńTakiej metody malowania paznokci jeszcze nie próbowałam, a pastele bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńróżnicę widać niewielką między kolorkami ,al całość wyszła ładniutko :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie w wolnej chwili i do obserwacji jeśli blog Ci się spodoba ,na pewno się odwdzięczę :)!
Ciekawy sposób, nie znałam go wcześniej :)
OdpowiedzUsuńciekawie i pomysłowo:))
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt :)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny efekt, przypomina mi jedne z moich ulubionych lodów z czasów nastoletnich, chyba Zapp się nazywały.
OdpowiedzUsuńMoja inwencja i cierpliwość w zdobieniach kończy się na kropkach, tym bardziej podziwiam czyjś wysiłek włożony w takie cuda na paznokciach :)
Dobry pomysł na masełko Nivea :)
Pamiętam te lody ! :D W sumie racja przypominają je, w odrobinę delikatniejszej wersji :)
UsuńEfekt na paznokciach wyszedł bardzo delikatnie.
OdpowiedzUsuńCiekawie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pastelowe paznokcie :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie musina żywo wyglądać taki delikatny efekt ;) Zapraszam Cię bardzo bardzo serdecznie do projektu Świąteczny Kalendarz Paznokci ;) To mały projekcik który organizuję, proszę przynajmniej przeczytaj, może Ci się spodoba ;) http://treepsy.blogspot.com/p/swiateczny-kalendarz-paznokciowy.html
OdpowiedzUsuńna zdjęciu rzeczywiście słabo je widać. ja nigdy nie próbowałam , aczkolwiek zaciekawiłaś mnie takim połączeniam :)
OdpowiedzUsuń