Opis ze strony podrucenta:
"Dzięki zaawansowanej formule i podwojonej ilości kompleksu witamin i ekstraktów roślinnych oraz zawartości składników wzmacniających odżywka zapewnia:
1. Wygładzenie
2. Wzmocnienie i ochronę przed łamaniem
3. Nawilżenie
4. Lśniący połysk
Dzięki zawartości witamin A, E, C, F, ekstraktów roślinnych (aloes, cytryna, grejpfrut, granat, żeń-szeń) i olejku z pestek winogron preparat odżywia i odnawia paznokcie. Bogata formuła wzmacniająca wpływa na procesy twardnienia keratyny poprawiając wygląd paznokci już po 4 tygodniach regularnego stosowania*."
Stosowanie
"Nakładać na czyste i niepomalowane paznokcie.
Nakładać jedną warstwę jako baza pod lakier chroniącą paznokcie .
Nakładać dwie warstwy na niepomalowane paznokcie aby uzyskać naturalny wygląd.
Nakładać jedną warstwę na lakier jako top coat."
Źródło:Klik
Stosowanie
"Nakładać na czyste i niepomalowane paznokcie.
Nakładać jedną warstwę jako baza pod lakier chroniącą paznokcie .
Nakładać dwie warstwy na niepomalowane paznokcie aby uzyskać naturalny wygląd.
Nakładać jedną warstwę na lakier jako top coat."
Źródło:Klik
Brzmi zachęcająco ale jak odżywka wypada w testach na moich paznokciach?
Odżywka zamknięta jest w butelecze kształtem identycznej jak seria Color Expert, tyle że ma srebrną zakrętkę. Pędzelek ma długi i od połowy długości robi się jakby grubszy. Po zetknięci z płytką paznokci tworzy taką miotełkę. Niestety jakoś średnio się nim operuje, gdyż na koniec nabiera się zbyt dużo produktu. Za 11ml płacimy 12,90zł. Można je dostać w sklepie inernetowym Golden Rose -> Tutaj .
Jakiś czas temu moje paznokcie przechodziły gorszy okres, jak widzieliście w poprzednich postach ciągle są raczej krótkie. Na szczęście już powoli odrastaja i to właśnie między innymi dzięki odżywkom Golden Rose.
Jako odżywka produkt sprawuje się nieźle, po nałożeniu na paznokcie mamy wrażenie że stają się odrobinę twardsze oraz wyczuwalna jest na nich jakby lekko gumowata powłoka. Wygładzenie, nie jest to efekt wow, chociaż po dwóch warstwach jest już zauważalne. Paznokcie jak najbardziej nabrały połysku i przestały się łamać. Zdecydowanie są bardziej odżywione. Odżywka jest raczej gęsta i niestety trochę zajmuje jej całkowite wyschnięcie.
Jednakże budzi we mnie trochę mieszane uczucia. Dlaczego? Na co dzień nie używam typowo samych odżywek, zazwyczaj służą mi one jako baza pod kolorowy lakier. Niestety jako stały punkt w moim rytuale wykonywania manicure dyskwalifikuje ją sposób w jaki zachowuje się zastosowana jako baza. Na pewno macie tak czasem, że z nudów czy nerwów podskubujecie lakier przy skórkach. Zdarzyło się to również i mnie podczas okropnie nudnego i długiego okienka na uczelni. Dodam, że paznokcie pomalowałam jedynie dzień wcześniej. Ku mojemu zdziwienu po delikantym skubnięciu lakier zszedł płatem z połowy paznokcia w formie takiego właśnie gumowatego płatka. Przy drugim skubnięciu zszedł z drugiej połowy paznokcia. Tak wiem to niezdrowe dla paznokci ale nie byłam świadoma, że lakier zejdzie dosłownie w całości z bazą. Paznokciom nic się nie stało, nie naruszyłam płytki ani nic podobnego ;)
Podsumowując produkt 4in1 stosowany solo jako odżywka przypadł mi jak najbardziej do gustu, jednakże jako baza nie współgra z moimi paznokciami tak dobrze.
Znacie nowe produky Golden Rose? Używałyście którejś odżywki? Jakie są wasze odczucia?
Ja dopiero poznaję się z produktami GR, Kusi mnie ta czarna, chyba diamentowa odżywka ;)
OdpowiedzUsuńZa jakiś czas na pewno pojawi się jej recenzja gdyż właśnie ją testuję :)
UsuńJa jestem w trakcie stosowania diamentowej- nałożyłam ją chyba 4 razy dopiero, jako bazę i jak na razie nie zauważyłam, żeby zachamowała rozdwajanie się na moich dwóch najbardziej problemowych paznokciach. Ale nie zniechęcam się, poużywam jeszcze trochę i dopiero wtedy zobaczę co i jak. :)
OdpowiedzUsuńMi właśnie diamentowa bardziej przypadła do gustu, za jakiś czas również o niej napisze. Jeszcze jestem w trakcie testów :)
UsuńJa mam zamiar nabyć czarną wersję ;) ponoć przedłuża trwałość lakieru .
OdpowiedzUsuńCzarna bardziej przypadła mi do gustu jako baza, o działaniu jako odżywka jeszcze nie mogę zbyt wiele powiedzieć :)
UsuńDziałanie czarnej jest niesamowite :) ostatnio odstawiłam Eveline (formaldehyd :() i zaczęłam używać diamentu od Golden Rose. Jestem pod wielkim wrażeniem, bardzo mile zaskoczona! :)
OdpowiedzUsuńnie znam tych odżywek, ale pewnie się na nie skuszę:) lubię produkty do paznokci GR
OdpowiedzUsuńteż nie lubię nosić samej odżywki, więc chyba zostanę na razie przy Eveline, przynajmniej nie psuje lakieru :)
OdpowiedzUsuńChyba pora zdradzić odżywkę 8w1 z Eveline!
OdpowiedzUsuńCzas na zmiany w życiu, wyglądzie (łącznie z paznokciami). Dzisiaj mam wieczór dla siebie i blogosfery. :)
Szkoda tylko, że jako baza nie spełnia oczekiwań.
Mam ochotę wypróbować ich odżywki. Nie mam odruchu skubania lakieru, już prędzej same skórki, więc może u mnie płatami lakier nie będzie schodził.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej czarnej:) Szkoda, że nie sprawdziła się jako baza po lakier, bo ja również używam odżywek głównie z takim przeznaczeniem.
OdpowiedzUsuńSzkoda ze tak dziwnie odchodzi po niej lakier płatami. Ja teraz mam odżywkę z Bell i jest super.
OdpowiedzUsuń