Żel dostałam jakoś na początku roku, musiał chwilę poczekać na swoją kolej. Kiedy zużyłam poprzednie żele wzięłam się za nieznany mi produkt Balea. Wcześniej już miałam okazję używać jednego z żeli tej firmy ale przez zapach za bardzo się nie polubiliśmy. Jak było w przypadku żelu kremowo-olejkowego?
Produkt jest zamknięty w typowym na żeli plastikowym opakowaniu. Szata graficzna jak dla mnie bardzo przyjemna, taka delikatna. Plus za etykiety, które pomimo codziennego kontaktu z wodą trzymają się w nienaruszonym stanie.
Żel można dostać w sklepach internatowych, jeśli macie w swoich miejscowościach tzw sklepy z niemiecką chemią również możecie tam zajrzeć może akurat się trafią Cena jest wręcz niska, około 4zł za 250ml.
Rzut okiem na skład :
Ma kremową konsystencję koloru białego. Zapach jest bardzo delikatny i przyjemny. Jakby pistacja, która wcale nie jest nachalna. Żel pieni się bardzo delikatnie ale idealnie myje naszą skórę. Pozostawia ją aksamitnie gładką. Jest na prawdę bardzo wydajny używałam go prawie dwa miesiące. Nie wysuszył ani też nie spowodował u mnie podrażnień. Biorąc pod uwagę cenę i działanie jestem jak najbardziej na tak !
Zapraszam na fanpage :
Znacie produkty Balea? Macie wśród nich swoich ulubieńców? Używałyście tego żelu?
bardzo lubię ten żel :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go i na pewno zakupię kolejne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńKiedyś taki sobie sprawię ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pistacje, więc i ten żel mógłby mi przypasować, przynajmniej jeśli chodzi o zapach ;)
OdpowiedzUsuńA co do Balei, dopiero zaczynam ją poznawać, zobaczymy, co z tego wyjdzie ;)
zapach pewnie bardzo by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jego zapachu :) Bardzo lubię żele Balea. Mój ulubiony to chyba grejpfrutowy ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy produktów Balei, ale tyle pozytywnych opinii już się o nich naczytałam, że chyba pora się za nimi rozejrzeć. Gdzieś w okolicy na pewno znajdzie się sklep z niemieckimi kosmetykami.
OdpowiedzUsuń